Obudziłam się dziś w nocy z wrażeniem, że o czymś zapomniałam. W panice i półśnie wyskoczyłam z ciepłego wyrka i popędziłam sprawdzić czy aby rączka lub nóżka mojego szkraba nie wystaję zza szczebelek. Ze zdumieniem spojrzałam na mojego śpiącego anioła wtulonego w poduszkę. No tak.. tu nie ma szczebelek a irracjonalna panika wzięła się stąd, że od kilku nocy nie budzi mnie dźwięk uderzeń o drewniane szczebelka kiedy niunia we śnie siada i leci na boki. Uspokojona i szczęśliwa, że w końcu zniknęły guzy na tej małej, kochanej łepetynie wróciłam do swojego łoża i pogrążyłam się w spokojnym śnie.
Blog jest małą historią - moją i mojej rodziny. Posiada on praktyczne informacje i subiektywne opinie na temat "każdy" dotyczący ciąży, porodu i posiadania pierwszego i każdego kolejnego dziecka. Na blogu chcę umieszczać posty, nie tylko nawiązujące do macierzyństwa czy testowania. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tu coś ciekawego dla siebie :) Serdecznie zapraszam do czytania. Będzie mi również niezmiernie miło, jeśli postanowisz obserwować mój blog i pozostać ze mną i moją rodziną na dłużej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz