środa, 14 maja 2014

Co jest i co będzie! :)

Waga: nadal popsuta :)
Żłobek: oby nigdy więcej...
Mąż: nadal jest!:)
Zwierzę: tak sierści, że aż dziwne, że jeszcze nie znikł...

Moje dziecko skończyło 2 lata!! :) Normalnie szok jak to zleciało. Minęło też już pół roku największego zagrożenia infekcjami i ogólnego (niby) "zmęczenia". Objawia się to tym, że jeśli do tej pory myśleliśmy, że mamy bardzo ruchliwe dziecko to teraz mamy już chyba nadpobudliwe psycho - ruchowo hehe;)

Młoda nas codziennie zaskakuje, ma już większy czas skupienia się, coraz większy zasób słów, zaczyna powtarzać prawie wszystko co usłyszy :) Maluje, rysuje, śpiewa, tańczy i wszystko co można sobie wyobrazić to robi. Jedyne do czego nie ma serca to nocnik..




Tak, nocnikowanie, temat rzeka.. U większości trwa to około tygodnia - dwóch.. U nas już ciągnie się nie wiem ile... I chociaż wydaje mi się, że jest już lepiej i powoli widać efekty, dalej uważam, że to było dla niej po prostu za szybko. No ale już trudno - zaczęliśmy, zainwestowaliśmy w majteczki i spodenki oraz zwiększyliśmy pulę miesięcznych wydatków na proszek do prania i prąd więc teraz nie możemy się wycofać;)

No dobra, to był szybki skrót, wiele się ostatnio działo więc jak zwykle pierwszy oberwał blog - bo na niego jest najmniej czasu. Teraz nie będzie już tak łatwo - zaczynamy akcję pt. "Rozbudowa i modernizacja placu zabaw" w jednej z dzielnic Gdańska i relacja z tego projektu będzie się tu pojawiała na bieżąco - bo to będzie moje drugie dziecko i mam zamiar nacieszyć się nim wszędzie gdzie tylko mogę;) Projekt pewnie ruszy na dniach, więc wpis ten traktujcie jako zajawkę;) 



Mam nadzieję, że wszystko się uda, więc trzymajcie za nas i nasz projekt kciuki!!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz