Cetaphil + poczta :)


Otrzymane do testowania:

pełnowartościowy produkt Cetaphil EM do mycia Emulsja micelarna 250 ml
+ dwie inne próbki


Produkt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Mam bardzo wysuszoną skórę na policzkach a już po pierwszym użyciu była widoczna zmiana. Była ona tak wyraźna, że zwrócił uwagę na nią mój mąż oraz moja własna mama (która rzadko widzi takie rzeczy ;) Skóra była o wiele bardziej nawilżona, przestała być szorstka, jestem po prostu zachwycona! Co do makijażu, używam go rzadko i małym stopniu… Ale ze względu na testowanie tego produktu postanowiłam się porządnie umalować. Płyn poradził sobie z usuwaniem makijażu na całej buzi, trochę zostało go na powiekach i rzęsach (kredka i maskara). Jednak zostało go zdecydowanie mniej niż przy innych tego typu kosmetyków które używałam wcześniej. Zdecydowanie nie podrażnia okolic oczu, nawet przy większym użyciu. Opakowanie jest bardzo przemyślane, przywodzi na myśl kosmetyki farmaceutyczne dostępne w aptece, co wzbudza zaufanie. Bardzo podoba mi się rozwiązanie, że nadmiar można usunąć wacikiem i nie trzeba używać wody. Strasznie mnie denerwuje, kiedy mam zamaczać twarz (ze względu na to, że noszę soczewki kontaktowe, które mogą wypaść przy większym oblewaniem wodą lub okulary, które jak ściągnę by myć pod strumieniem, to niestety niewiele widzę;/ ) Generalnie produkt na dużą 5 z plusem! Bardzo się cieszę, że miałam możliwość korzystania z tego produktu. Na tyle pozytywnie mnie zaskoczył, że zapewne nie był to ostatni raz! ;)

A na poczcie:
moja wygrana z kosmeland.pl zestaw produktów dla dziecka "Skarb Matki" :) A w nim chusteczki nawilżane, budyń do ciała, krem do pupy oraz krem na zimę. Wygląda to mniej więcej tak:

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz