czwartek, 5 grudnia 2013

Recenzja fotelika Caretero Sport Classic 9 - 25 kg (cz.2 - stabilność)

Punkt drugi w mojej recenzji, będzie krótko i na temat :)



2.       Stabilność

Z isofixem czy bez? No tu dużo zależy od auta jakie posiadamy oraz od przedziału kwotowego którym dysponujemy. My nie posiadamy isofixu dlatego sposób przymocowania staje się tutaj najważniejszy. W tym zakresie fotelik Caretero spisał się na szóstkę. Montaż fotelika jest bardzo intuicyjny, jednak jeśli ktoś ma pewne wątpliwości – pomocna staje się bardzo czytelna instrukcja lub filmik instruktażowy, który znajdziemy tutaj.

 


Montaż fotelika jest ułatwiony dzięki pewnemu „patentowi” – można odpiąć część fotelika od podstawowej skorupy, dzięki czemu łatwiej jest umieścić prawidłowo pas i go naciągnąć. Mieliśmy możliwość korzystania wcześniej z dwóch innych fotelików( bardzo znanych firm) i muszę powiedzieć, że tylko Caretero dał mi się zapiąć na tyle solidnie, że ani drgnie!
 

Tutaj również moja mała uwaga – nie każdy fotelik pasuje do każdego auta. Okazuję się, że ma tu również znaczenie kąt nachylenia tylnej kanapy. Dlatego przed zakupem warto upewnić się, że nasz fotelik można przyczepić stabilnie i (przede wszystkim) czy nasze tylne pasy bezpieczeństwa są na tyle długie, że starczą na przyczepienie fotelika. Jeśli chodzi o Caretero (porównując do wcześniejszych dwóch fotelików które montowałam w swoim aucie) odnoszę wrażenie, że potrzeba przy jego montażu o wiele mniejszej długości pasa, więc nie powinno być pod tym względem problemu.

Na dziś tyle, jutro punk nr 3 - pasy i klamra :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz