niedziela, 30 grudnia 2012

Święte święta i jeszcze świętsze po..

Pierwsze święta niuni miały być idealne. Wymarzyłam sobie że stworze jej taka magię świąt jak co roku dla swoich bliskich stwarzały świąteczne faszystki typu Monika z „Przyjaciół” czy Izzie z „Chirurgów”. Miało być pięknie, kolorowo, rodzinnie, ciepło i przede wszystkim mega świątecznie. Oczywiście, jak to u nas, wyszło jak zwykle czyli mogę spokojnie zakwalifikować te święta jako najgorsze ever. Dzień przed wigilia, jak wiadomo, dość mocno przymroziło. Dodatkowo załapaliśmy się na świąteczny gratis w formie awarii ciepłej wody i ogrzewania. Ostatnio mamy szczęście do takich gratisów od miasta, wszystkie większe awarie nas dotykają. No i tak z 21 stopni w pokoju małej nagle zrobiło się 18 i nie wyglądało jakby chciało wzrosnąć. No to co zrobiła matka polka lepiejąca (po dwóch nieprzespanych nocach za to z całą lodówką pierogów zwykłych i pieczonych)? Otóż wpadła w panikę! Bo ma pewno, ale to na pewno tak wychłodzi pokój, że to nasze małe, lekko kaszlące cielę zapadnie na bliżej nieokreśloną chorobę. Także chcąc nie chcąc (bardziej nie chcąc jak chcąc) kochańszy zapakował rzeczy do auta, dodatkowo niunie, psa  i moją szanowną osobę i pojechaliśmy ma noc do rodziny. Rodzina okazała się być zimnolubna wiec suma sumarum wyszło na to samo ale przynajmniej miałam spokojny umysł. Niestety niemożna tego powiedzieć o niuni, która pierwszą noc poza domem przeżyła bardzo niespokojnie. W dzień wigilii wróciliśmy do domu koło 11 i co pokazywał termometr? 18 stopni... Na bank dzięki odwilży… Potem było już tylko gorzej czyli rajd po rodzinie aż w końcu mała z tego nadmiaru wrażeń się pochorowała. Generalnie lipa straszna. Ale już mam pewność, że na kolejne święta po prostu wyjedziemy gdzieś daleko i będziemy leżeć do góry brzuchem :)
Swoją drogą teraz czekają nas pierwsze Sylwestra, mam nadzieję, że one nie będą tak drastyczne w skutkach.

W razie co chciałabym życzyć wszystkim wesołych po – świąt i udanego, o wiele lepszego Nowego Roku! Mam nadzieję, że mi się uda prowadzić bloga bardziej systematycznie, planuję go trochę „przeorganizować” także testy, nagrody i inne gadżety były na innych stronach ;)

Pozdrawiam wszystkich i dobranoc!

1 komentarz:

  1. Blog zapowiada się ciekawie ;) Będę tu zaglądać. Zapraszam na mojego "młodego" bloga. Pozdrawiam Cię. http://test-by-destiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń