Odkurzanie i mycie podłóg to w naszym domu pewien standard, wręcz codzienny rytuał. Jest to pewna konsekwencja posiadania i zwierza i małego dzieciaczka. I tutaj kolejna radocha z Petuni, jest kochana i pomocna :). Ma na tyle wysokie „nóżki”, że spokojnie odkurzacz jak i mop wejdzie pod łóżeczko, dzięki temu mam pewność, że żadne kłaki się tam nie zbierają! Z kolei jeśli mam jakieś podejrzenia, że jakiś kłaczek gdzieś się jednak schował – nie ma problemu łóżeczko jest lekkie i na kółkach więc wyjechać i porządnie sprzątnąć podłogę jest naprawdę łatwo. Co do samego czyszczenia łóżeczka – wystarczy wilgotna szmatka z niewielką ilością delikatnego detergentu i schodzi wszystko jak marzenie, także utrzymanie w czystości samego łóżeczka, jak i jego okolicy stało się w końcu przyjemnością a nie złem koniecznym!
Blog jest małą historią - moją i mojej rodziny. Posiada on praktyczne informacje i subiektywne opinie na temat "każdy" dotyczący ciąży, porodu i posiadania pierwszego i każdego kolejnego dziecka. Na blogu chcę umieszczać posty, nie tylko nawiązujące do macierzyństwa czy testowania. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tu coś ciekawego dla siebie :) Serdecznie zapraszam do czytania. Będzie mi również niezmiernie miło, jeśli postanowisz obserwować mój blog i pozostać ze mną i moją rodziną na dłużej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz