czwartek, 8 listopada 2012

Poszukiwanie pracy, dzień pierwszy.

Na początek mała anegdotka.

Parę dni temu pojawiło się bardzo ciekawe ogłoszenie o pracę. Idealnie dopasowane do moich potrzeb - pół etatu, zlecenie, blisko domu, elastyczny czas pracy. Cudo!! Zachwycona chciałam jak najszybciej aplikować na to wolne stanowisko. W ogłoszeniu był tylko adres i telefon oraz informacja by się kontaktować bezpośrednio przez telefon. No to szybciutko wykręciłam numer, i...
"Taa??" - powiedziała starsza, bardzo znudzona pani.
"Dzień dobry, czy to ta i ta firma?" - trochę zwątpiłam, więc chciałam się upewnić.
"Taa.." - usłyszałam, mało zdecydowane, ale zapewnienie.
"Dzwonię w sprawie ogłoszenia o pracę" - już pewna siebie.
"No i?"
"No i chciałam się umówić na spotkanie, albo dostarczenie CV. No i czy to ogłoszenie jest jeszcze aktualne?" - już mniej pewna siebie..
"Taaa.." - no tu już trochę bardziej zwątpiłam w to całe wolne stanowisko...
"No ale co ta??" - grzecznie brnę dalej.
"No wysłać CV" - zostałam uprzejmie poinformowana.
"Rozumiem, że na podany adres siedziby?"
"Nie, na maila"
"Ale nie podali państwo maila"
"O jezuuuuuu.. No gdzieś on jest.. Hm... Pani poszuka sobie.. Na stronie chyba jest"
Znalazłam, wysłałam, dostałam zwrot (bo skrzynka pełna, więc albo nie czytają maili albo mają beznadziejną skrzynkę). Wysłałam drugi raz, dotarło i czekam. Po tak ciekawej rozmowie może być tylko lepiej ;)

A teraz nowe gadżety, które dotarły do nas dziś.

Na początek zestaw ubranek jesiennych dla dziewczynki, wygranych.. No i tu mam mały problem gdzie. Przypuszczam, że za konkurs sms zorganizowany przez mega wypaśną gazetkę "Mamo to ja". Jest to nasza ulubiona gazetka dotycząca tematów "około niemowlęcych". Nie tylko dlatego, że już raz w niej wygrałam i to nie byle co a pralkę Beko, ale dlatego, że ma najciekawiej dobrane tematy i faktycznie można znaleźć w niej coś dla każdej młodej mamy.

Prezentacja nagrody:

1. Płaszczyk polarowy, oczywiście różowy :)

 2. Płaszczyk gumowy, przeciw deszczowy, też różowy (może słuzyc w razie co za super śliniak):
 3. Ocieplane kaloszki z motywem motylka:
 4. No i czaderska parasolka, której na pewno wszyscy będą małej zazdrościć na dzielni! ;)

Kolejna przesyłka była niezłym zaskoczeniem. Zamówiłam ją w poniedziałek a już przyszła i to z UK! Jednak co  Royal Mail to nie Poczta Polska. ;)
Dla osób lubiących zwiedzać Londyn, mam tu miłą niespodziankę. Na tej stronie można zamówić sobie mapę Londynu oraz miesięcznik zwany London Planner, z opisem najciekawszych wydarzeń w tym mieście w danym miesiącu. Oczywiście w języku angielskim, za to można wybrać sobie miesiące jakie nas interesują.



1 komentarz:

  1. gratuluję, tak cudownej wygranej :)Parasol przecudowny, aż żal, że deszcz nie pada ;)

    OdpowiedzUsuń