Blog jest małą historią - moją i mojej rodziny. Posiada on praktyczne informacje i subiektywne opinie na temat "każdy" dotyczący ciąży, porodu i posiadania pierwszego i każdego kolejnego dziecka. Na blogu chcę umieszczać posty, nie tylko nawiązujące do macierzyństwa czy testowania. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tu coś ciekawego dla siebie :) Serdecznie zapraszam do czytania. Będzie mi również niezmiernie miło, jeśli postanowisz obserwować mój blog i pozostać ze mną i moją rodziną na dłużej ;)
czwartek, 30 maja 2013
Dzień szósty – bzykacze sio!
Przypomniało mi się, że do łóżeczka była dołączona moskitiera. Biorąc pod uwagę, że na balkonie lata już jakieś cudo i mi brzęczy bez skrupułów wyciągam Rysia na balkon, wkładam tam już zasypiające dziecko i okrywam całość ową moskitierą. Rewelacja! Szkoda tylko, że można jej użyć przy śpiącym dziecku lub bardzo spokojnym, wiecznie siedzącym, bo gdy stoi wygląda dość niecodziennie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz