środa, 10 października 2012

Mały pikuś..

Na początek garść przydatnych informacji ;)

Dzisiejszymi "produktami dnia" w biedronce są;
- płyn do płukania tkanin SILAN 2,8l perfumowane za - 14.99 zł
- margaryna SMAKOWITA 700g - 2,59zł
- NOKIA ASHA 306 - 249zł

Od dziś do 16.10.2012 również można znaleźć w Auchan:
- Kaszka mleczno - ryżowa NESTLE 7,26zł + drugi za 3,63zł (czyli jak kupimy 2 paczki i podzielimy na 2 to wyjdzie coś koło 5 zł;)
- płyn do prania PERWOLL 2l za 12,99 zł. ;)

Teraz do sedna;)
Dziś skoro świt, przed 10, moja mała niunia wyrzuciła mnie z wyra (prawdopodobnie była już trochę głodna;) Ponieważ ja sama muszę dbać teraz o linię, żeby wrócić do formy sprzed ciąży, to na śniadanko zjadłam zdrowe, płatki zbożowe z witaminkami (fakt, w formie czekoladowych kulek, ale pisze, że zdrowe, zbożowe to kłócić się nie będę). Zaliczyłyśmy spacerek, z lekkim skokiem w bok do nowo powstałego na naszym osiedlu lumpa i wróciłyśmy zrobić kolejny zdrowy posiłek na obiad. Tym razem zapiekankę szpinakowo - serową... Jest szpinak ergo zdrowe ;)

W przerwie w staraniu się bycia perfekcyjną mamą w domu, poczytałam sobie Pudelka. No bo nie można nie być na Pudelku przynajmniej raz dziennie;) Znalazłam tam strasznie, ale to strasznie ciekawy artykuł o szaleństwach Anny Muchy na stacji Orlen. Coś pięknego! Fakt przewijaków w Polsce jak na lekarstwo, no ale ta Pani chyba maluchem nie jeździ, żeby nie mieć miejsca na przewinięcie swojego dziecka... No przypuśćmy, że miejsca nie miała, więc musiała narobić rabanu na stacji, ku uciesze wszystkich konsumujących (zignorujmy fakt, że nie wiemy czym myte są te stoły, no i co na nich było wcześniej - mimo wszystko wolałabym własne bakterie wcierać w tyłek własnemu dziecku we własnym aucie, no ale ok.. ;). No to nachodzi mnie kolejna refleksja - skoro obsługa taka miła, a i tak pod zlewem umyć musiała, to nie można było poprosić obsługi o przeniesienie stolika na te parę minut do toalety? Właśnie dzięki takiemu zachowaniu "gwiazd", potem mam wrażenie, że idąc chociażby na spacer z moja niunią staje się persona non grata (tylko dlatego, że idę z niunią). Inaczej mówiąc, dzięki takiemu "szoł", mój aniołek posądzany jest o to, że gdziekolwiek się nie pojawi, to będzie się drzeć, paskudzić a ja będę żądać, żeby wszyscy, ale to wszyscy akceptowali niemowlaka w każdej sytuacji. Nawet jeśli sami nie mają dzieci, nigdy nie chcieli mieć, nie lubią ich i chodzą w miejsca gdzie mają nadzieję na uniknięcie kontaktu 3 stopnia z małym terrorystą...
Biorąc to wszystko pod uwagę, to ja jestem mały pikuś i w tym miesiącu mój tytuł wózkary oddaję Pani Ani. A niech ma;)
I jeszcze apel jasnogórski w jej stronę, darujmy sobie takie "szoł" bo mojemu genialnemu dziecku i mnie robimy czarny PR, a to nie ładnie robić komuś czarny PR... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz