piątek, 12 października 2012

Ruda to nie kolor...

Dziś, skoro świt 10.40, Ruda postanowiła zadzwonić, budząc przy okazji cały dom do życia. Ledwie żywa wysłuchałam relacji z exspoze naszego premiera. Psiun głodny piszczał u stopek łóżka, głodne niemowlę mlaskało na mnie ze swojego łóżeczka a ja słuchałam jakie to mam szczęście! ;) Dowiedziałam się, że jak będę rodziła drugie dziecko to macierzyński będzie trwał rok!! Jakie to super, bo dziecko już będzie chodziło i będzie bardziej samodzielne itd...
No super - mówię - tylko jak na razie za 1,5 miesiąca muszę porzucić moje (aktualnie) 5 miesięczne niemowlę i wrócić do pracy, na ten czas myślę tylko o tym. Na co Ruda, wesoło szczebiocząc, informuje mnie, że wrócę sobie teraz na trochę i hyc jestem w drugiej ciąży i mogę cieszyć się swoimi dziećmi przez długi czas! Myślę sobie - brzmi kusząco.. No to pytam mojej lepiej poinformowanej koleżanki - od kiedy ma to wejść w życie? I co słyszę?? "NIE WIEM"
No tak, w exspoze pada wiele obietnic, ale żeby był to powód by całą, wygłodniałą chałupę na nogi stawiać?

Jednak stare polskie porzekadło prawdę rzecze po raz kolejny:
Rudy to nie kolor włosów, to stan umysłu.. ;)

(To Ruda with love;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz